Trzynastego grudnia w hali sportowej MOSiR Krosno, w ramach 12. kolejki II ligi męskiej, odbyło się spotkanie drużyn krośnieńskiej i jasielskiej. Licznie zgromadzeni kibice przy Legionów nie mogli narzekać na nudne spotkanie. Ponad półtoragodzinne spotkanie owocowało w bardzo ciekawe wymiany piłek i finezyjne akcje. W obydwu drużynach pojawiły się krótkie przestoje, które były korygowane przez trenerów: Jakuba Heimrotha i Bartosza Kilara.

Pierwszy set wygrała drużyna gości w stosunku 19:25. Do stanu 14:14 obie ekipy grały „punkt za punkt”. Od tego momentu drużyna z Jasła zaczęła „odjeżdżać” (16:20; 17:22; 18:24) i skutecznym atakiem z prawej strony zakończyła pierwszą odsłonę meczu derbowego.

Drugiego seta jaślanie rozpoczęli od mocnego uderzenia (0:3), jednakże krośnianie nie zamierzali zostawać w tyle i szybko odrobili straty. Choć do wyniku 9:10 pierwsi punktowali goście, to od tego momentu to Karpaty przejęły inicjatywę, której nie oddali do końca seta (13:11; 16:12; 19:15; 22:16; 24:19). Drugi set zakończyła piłka, którą libero drużyny gości zagrał w sufit (25:20).

Początkowa faza trzeciego seta, podobnie jak i pierwszego, to wymiana punktów zarówno po jednej jaki i po drugiej stronie siatki (3:3; 5:5; 7:7; 9:9). Zespół krośnieńskiego teamu trudną zagrywką odrzucił rywali od siatki i zbudował sobie bezpieczną przewagę punktową (13:10; 17:12; 17:14). Kolejne 8 punktów pod rząd zdobyli krośnianie przy trudnej i skutecznej zagrywce swojego kapitana. Trzecią partię z lewej strony przemyślanym i rozsądnym atakiem zakończył zawodnik wybrany na końcu MVP spotkania.

Czwarty i jak się później okazało ostatni set, zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze (4:1), jednakże siatkarze gości odrobili straty i na tablicy widniał remis 5:5. Inicjatywę na kilka następnych akcji przejęli krośnianie (11:8; 13:11). Wówczas do „głosu” znów doszli goście, doprowadzając do remisu 13:13, a następnie obejmując prowadzenie (14:17; 16:18). Koleje 3 punkty zdobyli siatkarze prowadzeni przez trenera Heimrotha (19:18), którzy postanowili zgarnąć całą pulę punktową i zakończyć mecz w tym secie. Atak autowy z drugiej linii zakończył spotkanie.

Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Łukasz Ogonowski, który otrzymał szklaną statuetkę MVP.

– Był to bardzo ciężki mecz. Myśleliśmy, że uda nam się wygrać 3:0, aczkolwiek derby rządzą się zawsze swoimi prawami. Źle weszliśmy w mecz, przez co przegraliśmy pierwszego seta. Na szczęście udało nam się wrócić do naszej gry, dzięki czemu możemy cieszyć się z trzech punktów” - powiedział Łukasz Ogonowski.

„Gwarantuję, że gdybyśmy się spotkali jutro na treningu, to wygralibyśmy zdecydowanie szybciej. Derby to są derby, to są emocje. Więcej było emocji w tych pierwszych dwóch setach niż samej siatkówki. Fajny był trzeci i czwarty set i z nich jestem zadowolony. Trzy punkty zostają u nas” - mówił po meczu Jakub Heimroth.

Po dwunastu rozegranych spotkaniach drużyna krośnieńska z dwudziestoma trzema punktami zajmuje 4. miejsce w ligowej tabeli. Jasielscy siatkarze są na przedostatnim miejscu z zaledwie 9 „oczkami”.

Kolejne spotkanie Karpaty rozegrają w sobotę (16.12) na wyjeździe w Sędziszowie Małopolskim i będzie to ostatni mecz ligowy w bieżącym roku.